za 4h 45 min powinienem już wylatywać do polski, szczerze mówiąc nie mogę się doczekać i z tego też powodu nie mogę spać bagaż poważony po kilka razy, podręczny nota bene mimo usilnych starań nie zmieści mi się w 5kg (5,300), za to na głównym mam jakieś 2,5 kilo zapasu a jeszcze spokojnie kilka kilo mógłbym uzyskać zakładając coś na siebie :P - pewnie nie będzie żadnych kłopotów.
Lece niestety nie do kochanego Poznania a do śmierdzącego szczecina :P w zasadzie to nie do szczecina a do goleniowa, bo lotnisko jest oddalone od goleniowa 7km a od szczecina 45 :P - co oznacza, że drogę lotnisko - miasto przebywa się pociągiem ;] - potem tylko złapać pkapa do Poznania, gzie na dworcu czekać będzie Mama i Madzia - jestem ciekaw jak to wyjdzie zważywszy na to, że mój telefon został zablokowany (a właściwie karta sim) wiec nie ma ze mną kontaktu, bo nie zamierzam wpłacać 60 euro na meteora tylko po to, by mieć roaming (trzeba wpłacić taką jakby kaucje :P) najwyżej kupie jakiś tani starter coby tylko muc się skontaktować z nimi.
środa, sierpnia 29, 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz