poniedziałek, czerwca 28, 2010

Rower

W sumie jak zwykle dawno nie pisałem
Jak wiele osób zdążyło już się dowiedzieć - znów jeżdżę rowerem, udało mi sie go kupić na allegro za 650 z wysyłka, a sprzęcik zacny, jeżdżę do pracy codziennie - od combo autobus+tramwaj jest szybciej około 4 krotnie, Kierowcy w ciągu ostatnich 7-miu lat poczynili znaczące postepy w akceptacji rowerów na drodze.

Dzisiaj wreszcie doszły mi pedałki spd i odpowiednie obuwie - szczerze mówiąc nie myślałem, ze da to aż takiego kopa pod górkę - nie wyobrażam sobie jak można by jeździć w górach w mieszanym teamie - jedni w zatrzaskach, inni na platformach - po prostu zatrzaskowy pod dojechaniu na szczyt mogliby sobie rozłożyć namiot i poczekać - raczej sporo. Tak więc dowolnej niezdecydowanej osobie - moge spokojnie polecić, szczególnie, ze jak poszukac na allegro, to i okazję ciekawa się wychaczy.

Acha - moja opinia bazuje na PD-M520 shimano oraz butach NorthWave freeride - więc sprzęcie nie z górnej półki, ale i nie z dolnej (grupa Deore LX). do pedałów zakupiłem tez przystawki platformowe - ale wydają się być mało przydatne (wypinanie jest całkowicie naturalne, nawet w kryzysowej sytuacji !)

niedziela, kwietnia 25, 2010

08 th ms team

W sumie to nie mam pomysłu na tego posta. Obejrzałem włąsnie kolejną serie gundamów - jedną z tych których nie widziałem dotąd. I generalnie w sumie nie rozuiem jak mogłem ją pominąć, nie wiem też dlaczego tak żadko pojawia się ona w komentarzach przy nowych trailerach kolejnych serii itp. Ale do rzeczy - co za seria ?
Seria opowiada historię z punktu widzenia regularnego żołnierza federacji walczącego przeciwko zeonowi (tak - to seria w UC - jak gundam unicorn czy oryginalny gundam), może nie do końca zwykłego, bo w końcu jest kapitanem oddziału - jednak żaden z niego newtype, nie rozwala hord wrogów jedną serią z beam rifla. Żołnież ten zostaje zesłany z kolonii na ziemię by objąć dowodzenie nad nowo uwożonym 8-mym oddziałem zmechanizowanym, w jakiejś parszywej dżungli. Pech chce, że w czasie lotu zauważa przez wizjer walczącego pilota i postanawia mu pomóc w ballu który znajduje się na pokładzie. Jako, że ball jest zasadniczo sprzętem z dupy - nie idzie mu łatwo i koniec końców rozbija się wraz w wrogim zaku na jakiejś ruinie statku kosmicznego. Żołnież okazuje się być laską w typie kapitana, no ale oczywiście muszą się rozstać. Dalej akcja przenosi się do dżungli - i tu rozgrywają się najciekawsze odcinki serii. Najciekawsze, bo realistyczne - wielotonowe mechy nie latają do woli, można je lokalizowac tylko za pomocą sonaru, nie a magicznego przepowiadania pozycji wroga - po prostu tactical warfare.
Seria została wydana w 1995, technologicznie więc jest dokładnie na poziomie winga, jednak kreska podoba mi się bardziej. 11 odcinków i 1 dodatkowy ogląda się naprawdę przyjemnie i polecam to każdemu - szczególnie antyfanom mecha - to anime naprawdę jest nieco inne.

czwartek, marca 11, 2010

kodzikowy blog

utworzyłem nowego bloga - będe tam zamieszczał moje wypociny na temat informatyki ;] - jako, ze ten blog się do tego nie nadaje.