wtorek, listopada 27, 2007
stłuczka
środa, listopada 21, 2007
instalacja windows
wtorek, listopada 20, 2007
nowy akumulator i płyta główna
Za to do domu wróciłem już swoim autem, z nowym akumulatorem, pełnym bakiem i płytą główną z prockiem która pasuje jak ulał do schowka, więc mój plan zamontowania tam komputera nabiera kształtów.
Nie wie ktoś, gdzie dostać zasilacz atx działający na 10-15V prądu stałego ?
niedziela, listopada 04, 2007
Pad Dysku
od teraz mam zrobioną kopię bezpieczeństwa (katalogu domowego rzecz jasna) "stałą" - tj automatycznie aktualizowaną codziennie - nie ma co ryzykować, przy okazji zawsze mogę wtedy wrócić do wcześniejszego stanu, bo keep pozwala na trzymanie backupu z wielu dni w jednym miejscu( pamięta zmiany ).
Żeby było ciekawiej, dzisiaj do mnie zadzwoniła mama, że jej laptop przestał się uruchamiać - jutro, tj dzisiaj mam go obejrzeć i mam nadzieje, że to nic poważnego, choć obawiam się padu płyty głównej lub zimnej katody.
A do tego wszystkiego laptop Magdy również nie zachowuje się normalnie ;P - technologia mnie zawodzi na wszelkich frontach.
wtorek, października 30, 2007
nic mi się nie chce
sobota, października 27, 2007
spotkanie koła i jego strona
na spotkaniu obecny był poza członkami koła miedzy innymi Maciej Rygielski - Wujek Leon i Grzegorz Dubicki - Adastra - jako przedstawiciel pwn.pl. poza zwyklymi ustaleniami, Adastra zaproponował byśmy na szybko stworzyli stronę koła jako blog - co tez zostało uczynione :).
wtorek, października 23, 2007
Passat wrócil z naprawy
poniedziałek, października 22, 2007
i znowu mój głos poszedł w kosmos
z drugiej strony szkoda, że Korwin Mikke nie startował do senatu - tam miałby większe szanse się znaleźć i tam uważam lepiej by się sprawdził jako osoba komentująca i zgłaszająca ustawy - nota bene zdecydowanie bardziej liberalne niż ustawy PO - co oczywiście z większałoby poparcie społeczne dla tych drugich (co było moim zamierzeniem dla którego byłem w stanie znieść Giertycha w rządzie) .
Abstrahując od UPR cieszy mnie wysoka frekwencja wyborcza i mam szczerą nadzieje na to iż powstanie koalicja PO-PSL i ze psl dostanie ministra rolnictwa, a nie dostanie ministra od informatyzacji (bo wtedy zostanie nim twórca gg - co oznacza Windows everywhere). ostatnim moim komentarzem do wyników wyborów jest fakt, że zadziwiło mnie ponad 30% (wedłóg sondażów oczywiście) dla PIS - liczylem, że dostaną około 10% mniej.
piątek, października 19, 2007
e65
i teraz pytanie - czy ktoś w jakiejkolwiek nokii na symbianie z wifi uruchomił połączenie z siecią w następującej konfiguracji : wpa/wpa2 ; tkip ; mschap v2 ?
wtorek, października 09, 2007
Rozpoczął sie rok akademicki
2. Nie mieszkam już na Batorego - przeniosłem się na Łokietka, mieszkam z kolegą nowym wojtkiem, studentem roku pierwszego mojego kierunku.
środa, sierpnia 29, 2007
wylatuje do Polski
Lece niestety nie do kochanego Poznania a do śmierdzącego szczecina :P w zasadzie to nie do szczecina a do goleniowa, bo lotnisko jest oddalone od goleniowa 7km a od szczecina 45 :P - co oznacza, że drogę lotnisko - miasto przebywa się pociągiem ;] - potem tylko złapać pkapa do Poznania, gzie na dworcu czekać będzie Mama i Madzia - jestem ciekaw jak to wyjdzie zważywszy na to, że mój telefon został zablokowany (a właściwie karta sim) wiec nie ma ze mną kontaktu, bo nie zamierzam wpłacać 60 euro na meteora tylko po to, by mieć roaming (trzeba wpłacić taką jakby kaucje :P) najwyżej kupie jakiś tani starter coby tylko muc się skontaktować z nimi.
piątek, sierpnia 17, 2007
irlandia java i wfrp2
1. Wysokie zarobki - o ile nie udało mi się załapać do roboty jako developer czy tech support (3 miechy to twarde minimum - co do dnia, więc jakbym chciał w przyszłym roku tu zajechać to musiałbym całość załatwić przed wyjazdem), o tyle dostałem kilka naprawdę kuszących finansowo propozycji - gdybym zrobił już licencjat to prawdopodobnie wziąłbym urlop dziekański i rok tu pracował. Koniec końców wiem, że czekają tu na mnie po studiach z otwartymi rękoma i grubą kasą na koncie.
2. Okropne żarcie - jedzenie tutaj jest po prostu okropne - i nie mówię o fastfoodach - one są wszędzie takie same - mówie o warzywach czy mięsie jakie można kupić w sklepie - owszem, można kupić coś co sie nazywa organic i smakuje znośnie, tyle, że trzeba zapłacić za to jakieś 2-3 razy więcej (niż za zwykłe żarcie które jest 2-4 razy droższe niż w Polsce). Oczywiście o chlebie to można zapomnieć - nawet jak wejdziemy do polskiego sklepu to dostaniemy tylko coś w miare przypominającego chleb - oczywiście pokrojone - a że koło mnie żadnego polskiego sklepu nie ma, to co najwyżej mógłbym kupić coś w miarę przypominające chleb tostowy - i dla nich jest to normalny chleb :/. AA - do tego jeszcze ryż jest horrendalnie drogi.
3. Okropne "piwo" - krótko mówiąc albo kupisz zagraniczne piwo (najlepiej polskie nota bene [i najdrożej]) albo za eksperymentujesz z czymś w rodzaju redsa (bulmers) albo wypijesz tutejszy specjał - Guiness - nie wiem dlaczego tak zachwalany - jak dla mnie smakuje obrzydliwie.
4. Pogoda pod psem - jak tu jestem to dni kiedy wogule nie padało było sztuk 2 - zwykle pada 2-4 razy dziennie - co gorsza bywa, ze pada i 8 razy dziennie a jak nie pada to grzeje słońce więc wciąż należy się opatulać i rozbierać.
5. Stndardy budowlane które by nie przeszły żadnej polskiej kontroli - ściany które potrafią pękać od trzaskających dżwi, sąsiadów słychać nawet jak ogląają telewizję, na balkon wychodzi się przez okno, które w dodatku otwiera się (jak zresztą każde inne) na zewnątrz więc poza balkonowym żadnego okna myć się nie da (chociaż z drugiej strony pada tu tyle, że nie jest to zbyt konieczne zapewne). No i oczywiście idiotyczne podwójne krany ;]
6. Irlandczycy beznadziejnie mówią po angielsku - mają okropny akcent, mówią niezrozumiale, niepoprawnie gramatycznie a w dodatku ilość obcokrajowców sprawia, że ktoś o dobrej znajomości języka przyjeżdżając tutaj ma problem z faktem, że wszyscy dookoła znajomość języka mają co najwyżej na poziomie średnim .
7. Dublin - stolica kraju to 4 milionowa wioska - o przepraszam, w centrum rzeczywiście ma sie wrażenie że jest się w mieście - przy czym nie większym niż takie na przykład Kielce - wszedzie dookoła jest wioska - jedna wielka rybacko rolnicza wioska.
podsumowując : ire to świetny kraj do zarabiania pieniędzy i okropny kraj do życia.
no zakończenie dodam, że zacząłem pisać w Javie tabletop do wfrp2 (program umożliwiajacy prowadzenie sesji przez neta - a w zasadzie usprawniający te czynność).
poniedziałek, czerwca 18, 2007
Sesja
Zostały mi :
- wtorek : 10:00 - Logika - ustny
straszna krowa - samych definicji wyszło mi 9 stron w ODF, podobna ilość twierdzeń (+ dowody), i jeszcze trzeba umieć aksjomatykę na pamięć :/ - wtorek : 13:30 - Multimedia - pisemny
kolejna krowa - materiał ciekawy, ale jest go masakrycznie dużo :P - do tego część rzeczy jest dość mocno nie przyswajalna. Pisze na własne życzenie - mogłem się nei obijać na ćwiczeniach :/ - środa : 13:30 - Narzędzia Informatyki
jeszcze jeden ciężki egzamin - materiał miejscami zdecydowanie trudny, do tego jest go naprawdę sporo - szczególnie jeżeli w przeciwieństwie do reszty roku dzień wcześniej mam logikę - piątek : 13:30 - Analiza 4
ostatnia analiza dla informatyków - nota bene dość ciężki przedmiot - mam jednak na niego dostatecznie dużo czasu - a przynajmniej tak mi się wydaje - wtorek : 13:30 - języki programowania 2
nota bene najłatwiejszy egzamin i mam na niego najwięcej czasu - ot moje szczęście - do tego dochodzą dwa ustne które z założenia powinny być tylko odebraniem wpisów :/
żeby nie było - większość roku ma ten plan mocniej rozbity (lub ma taką możliwość), tyle, ze ja na 28 kupiłem bilet do Dublina :P
powodzenai wszystkim innym piszącym egzaminy :P
piątek, czerwca 15, 2007
Curriculum Vitae
Personal Data:
Name and surname: Adam Kędziora
Nationality: Polish
Date of birth: 03.09.1986
Marital status: free
E-mail: kedziora.adam@gmail.com
Education:
2005-2007 Adam Mickiewicz University, Poznań, Poland, Faculty of Mathematics and Computer Science Computer Science master of science degree program.
2002-2005 High School in Poland, mathematical - computer science - physical class.
Work Experience:
2005-2007 Working as a freelancer in Linux workstation's support and coding in C#-Mono and Java.
2004-2007 Working as an computers and general office equipment technician in LCESiS , Gorzów, Poland
2002 Working in Macromedia Director as script coder in multimedia project for Wienerberger.
Foreign Languages:
English advanced
German basic
Interests:
General computer science The main reason why I've started my Major.
Linux My primary working environment.
User Interfaces Clean and usable UI/GUI creation knowledge.
Automates Robots design skills (like the robot to water the flowers).
Medicine Some medical experiences in basic first aid and pharmacy.
wtorek, marca 20, 2007
www.elysium-webdesign.blogspot.com
Poza tym miałem robić jedno zlecenie programistyczne, ale mój brat pewnie coś źle dogadał i sie ciągnie.
wtorek, lutego 20, 2007
znowu dawno nie pisałem ;P
1. sesja się dłuży ;P - jeszcze poprawka z kryptologii jutro i przełożona analiza w czwartek - to moje główne zajęcie ostatnio , chociaż ostatni tydzień pomagałem Magdzie a nie uczyłem się sam.
2. Przeżyliśmy z Magda bardzo romantyczne walentynki, zrobiliśmy elegancką kolacje i wogule (zrobiłem na kolacje łososia norweskiego zapiekanego + talarki z młodych ziemniaków w mundurkach + przystrojenie, Madzia zrobiła dobra sałatkę owocową)
3. życie jest okrutne - zaczął się nowy semestr a ja nadal się uczę do egzaminów
4. zapomniałem zapisać się na zosię przez te egzamy
czwartek, stycznia 18, 2007
O jak dawno ja nie pisałem to się nie mieści w głowie
a pisze teraz, bo zrobiłem sobie chwilową przerwę i moge napisac :)
co może wydawa się dziwne - pisze z windowsa - w dodatku jest to vista - w dodatku orginalna i finalna - nasza uczelnia jako jedna z nielicznych placówek otrzymała w ramach msdnaa finalną wersje miesiąc przed premierą - co w powiązaniu z nowym laptopem dało mi viste - poza tym w moim technologicznym świadu mam nowy nabytek - PalmOne zire 72 + rozkładana klawiaturka na podczerwień - wrażenia tak z visty jak i z palma opisze jak będe miał chwile wolnego czasu. koniec - ide coś zjeśc