piątek, listopada 17, 2006

Koła rożniaste - i inne zmiany .

Ostatnimi dniami duzo sie dział - Zaczeło działać kolejne z koł naukowych - KPro, poczatkowo entuzjastycznie, ale jednak organizacjnie. Ksnark zaczyna działać pełną parą - mysle, że jesteśmy w stanie zrobić o wiele więcej niż w zeszlym roku, wczoraj mieliśmy Teambuilding party - miejmy nadzieje, zeutrzymaja sie na conajmniej takim poziomie jak dtychczas, przyszło dosc duzo osob nowych (około 50%) co napawa optymizmem, ze przynajmniej oni sie nie wykruszą. Mimo mojego forsowania pomysłu robienia na spotkaniu słownika nic z tego nie wypaliło ;P.

Poza tym ostatnio majakiś zatrzesienie koł i sprawdzianow - o ktorych w 90% przypadkow nie wiem/nie pamiętam . Koło z Angola pewnie oblałem

Dalej projekty - sporo tego, i cały czas się piętrzą - musze sie za nie otrzej zabrać.

Poza tym z magdą ostatnio rożnie sie układa - po cześci przez to dzisiejsze kolokwium - mam nadzieje, że dzisiaj się wszelkie kłopoty skończą - alternatywą jest, że dopiero się zaczną ... :/.

Ostatnią sprawą jest cos czym nie powinienem tu pisac, ale jest pewnym przełomem w moim najblizszym otoczeniu - i nie hcodzi tu o bałagan w pokoju ktory musze posprzatać zaraz ani o jedzenie w kuchni ktore musze zrobić .

Edit0 : i wkurza mnie to, ze nowe zabawki google nie działają na operze :P

środa, listopada 08, 2006

Rakiety samonaprowadzajace

1. Projekty :
Generalnie mam dość sporo projektow na zajecia teraz - szkoda, ze kolokwia tez mam ;P (na 3 roku juz w zasadzie nie będe miał koł a same projekty - fajnie nawet) - jednym z nich jest ciągle rozwijana gra na MPR-y - po prawdzi dzisiaj bylem nawet na konsultacjach związanych z płutnem (Canvas) a w zasadzie nie płutnem a metodą rysowania na płutnie (tu tkwił moj zasadniczy bład pojmowania tej klasy) - jak zrobie, zeby sie wyswietląło to mam pokazać prowadzacemu rakiety samonaprowadzajace

inny projekt jest jeszcze z SIK-ow, w zasadzie dwa, poza tym na jutro musze postscriptowa drukarke napisać (plikodrukarke) z NIF-ow i łamacz do rsa na KRR-y. no troche roboty jest

2. Nie dzialajacy net i wkurwiajacy głos :
Ciagle zbieram rożne ochrzany - wczoraj na przyklad za nie działajacy 4h net (nie z mojej winy - isp wywaliło i pol poznania nie mialo netu.), przedwczoraj za wkurwiajacy głos , jeszcze wcześniej za niepomyte gary (kolej czarnego). Dzisiaj za to, że rzeczy ktore były rzucone na pralce przełozylem obok (bo pranie robilem apralke mamy otwierana od gory).

3. Tańce
Zaczelismy sie z Magdą uczyć tańczyć. Puki co jest fajnie.

4. Obiad
jestem głodny i musze coś zjesć

niedziela, października 22, 2006

po prawie miesiecznej nieobecności na blogu ...

po prawie miesiecznej nieobecnosci na blogu nowych wpisow postanowiłem iz nie może on tak po prostu umrzeć a więc (punkty nie są w żaden sposob posegregowane):

1. mieszkamy z tomkiem i nie prubujemy sie pozabijać - eegnralnie uklada sie całkiem niźle, tomek czasem po imprezie zzaryga pokoj, ja nastepnie nie dajemu żyć przez kolejny dzień - ot cale problemy.

2. Lineage 2 wciąga - jak bagno ;] - generalnkkie osamy z nucką jakieś hmmm, 25% wolnego czasu ;], gram kapłanem(prawie biszop już), tomek też (elven elder), nucka wojem (prawdopodonie warlord), generalnie latamy po raidbosach, czasem po kata.

3. Na uczelni mam hardkor na MPR (Delphi ;( ) i na KRR(masakra :D - ale calkiem fjna - taki sport extremalny), poza tym całkiem nieźle

4. Po ostatniej imprezie (piątek/sobota) moje okularry staciły jedno szkło a niestety w sobote nie było optyka, więc jestem prawie ślepy gdy chodzi o patrzenie dalej

5. pysio ananasowo-bananowo-kokosowy jest dobry.

niedziela, września 24, 2006

Kanapa

odprowadzam Magde na nocny autobus, idziemy na przystanek : Kanapa - i to nie byle jaka, rozkładana, bardzo ładna w stanie jak nowa. Usiedliśmy, wygodna, idzie nawet rozłożyć i ma odpowiednią długość - generalnie super.

po godzinie wracam (tyle zajmuje jazda nocnymi do magdy i z powrotem) - kanapa stoi, niestety Ola mimo, że jest osobą raczej energiczną stwierdzila, że weźmiemy jeżeli będzie stała rano - poszedłem jedynie zfilmowac to zjawisko. Zastanawiam się nad prubą wniesienia jej samodzielnie.

Ot - dzień jakich wiele ;]

sobota, września 23, 2006

Projekt

W zasadzie od dzisiaj uczestnicze w projekcie tworzenia nowej polskiej sprawdzarki prowadzonym przez jednego z doktorantow naszej uczelni. Puki co musze sie szybko wdrożyc w rails, poza tym bede się zajmował tym co lubie najbardziej - projektowanie interfejsu (ma być ajax - i ma być dużo eyecandy ;])

poza tym wczoraj poznałem drugą z wspolokatorek - Justynę, bardzo miłą studentke geografii - robi 300 brzuszkow - codziennie, poza tym slucha rocka i ma dzwi na przeciwko naszego pokoju.
Dzisiaj prawdopodobnie jeszcze poznam ostatnią z dziewczyn Olę.

piątek, września 22, 2006

kanapa przewieziona, jedna wspolokatorka poznana

Przewiozłem wreszcie kanape - co praktycznie wykończyło proces przenoszenia się do poziomu 97% overall - oczywiscie nie zabrakło przy tym mojego podirytowania marlemną, ale ona jako osoba przyzwyczajona do tego nie była jakos specjalnie zła z tego powodu.

Po powrocie do domu, ze zdziwieniem stwierdzilem, że chyba nie zgasiłem światła, poza tym nie byłem w stanie otworzyc dżwi - okazało się, że przyjechała jedna z wsp􏻳łlokatorek - Kasia. Kasia jest osoba całkiem sympatyczną aczkolwiek w pierwszym momencie wydawala się spieta i rozdrażniona (miedzy innymi brakiem szafy u siebie jeszcze), pochodzi z miejscowości w powiecie słupca, studiuje geografie, słucha radia, jest ładną blondyką, do tej pory nieaa miłjeszcze wspołlokatora(faceta w sensie) wiec pewnie będe miał troche przekichane ;] - poza tym zna pozostałe dziewczyny, jedną z nich mam poznać jakoś z rana.

hmmm, i pochwaliła m􏻳j ryz z warzywami (choć osobiscie uważam, że nie wyszedł).

czwartek, września 21, 2006

Wpis

Dzisiaj jakoś jak sie obudziłem - zorientowałem się, że musze iść po wpis na uczelnie, ale , że wczoraj umówiłem sie z Madzią to musiałem czekać na nią ;] - poszedłem potem zostawiając swoją ukochaną z komputerami, żeby mogła sobie popatrzyć gdzie ma po poznaniu dojechać.

Przyszedłem na uczelnie, po 20 minutach dorwałem Kalkowskiego - oczywiście nie za bardzo wiedział jaką ocene mi wstawić, stwierdził ,ze moja praca była napisana w sposób mało hmmm, oficjalny ? i wstawił mi 3+ jednocześnie zwaracając uwagę na zdjęcie Nucki w ineksie (było tam, żeby sie nie pogniotło - musze zeskanować wreszcie ;]). Puźniej powiedział, że jest małą robota w rubym - i może bede pracował nad nową sprawdzarką - byłoby całkiem fajni, jako, że to może być dobre doświadczenie.

Po powrocie z uczelni, poszlismy do Pauliny która notabene była zła na mnie za to, iż sie spuźniłem jakieś 2h - internetu nei udało mi sie uruchomić, boje się, że router będzie niezbędny jednak.

Teraz obok na komputerze siedzi Alicja i pisze swoją prace z Sopów (rychło w czas ;P), a na 20:00 mam iść do agi do akademika - zobaczymy jak sie tam zaalokowała :P .
Przedwczoraj przyjechała Nucka z mamą - a ja bylem do 5:30 u Bartka w robocie :P - wczoraj Paulina obudzila mnie brutalnie telefonem po 3,5 h snu, poszedłem częściowo załatwic sprawe z łożkiem (wszystko poza tym jest już porobione), potem pomogłem skladać jej meble - ma całkiem przytulny pokoik muszę przyznać. Zostawiłem jej lapcia z Basarą na pokladzie (manga o ktorą mnie prosiła), tak wiec mam tu w tej chwili tylko 2 kompy ;P.

AAAA - i nie daazil tam internet puki co - musze to jutro (w zasadzie dzisiaj) jakoś załatwić

O 18:10 przyechała do Poznania Magda :) jestem z tego powodyu bardzo szczęśliwy. Pojechalismy do jednego dyskontu sporzywczego, następnie do niej na stancje (gdzie czuje sie mocno nieswojo), była zmeczona, zresztą ja też, wieć nie wychodzilismy nigdzie wieczorkiem, moze nadrobimy dzisiaj.

poniedziałek, września 18, 2006

Informacje dla Tomka

weź tak, ze 2 widelce, nożynke, łyżke, 2 łyżeczki, ze 2 kubki (albo nawet 3 - przydają się ;P), tależe ze 2 albo 3 (i jeden głęboki pewnie - chociaz wygodniejsza jest miseczka), troche przedłużaczy - bedą ci potrzebne, jakąś lampke, jak masz kable audio do głośnikow to powiedz, to nie będe kupował, 2 kable do podpięca sę do wzmacniacza (chyaab, żemsz karte 2 kanałową to 1), krzesło obrotowe, kilka wieszakow - i co tamjeszcze będzie ci potrzebne ;]

edit1: i kosz na brudne rzeczy :P - ale nie kupuj jak nie masz - w tesco sa fajne i tanie

edit2: włąsnie -jak coś masz kupowac specjalnie, to kupowanie tego w gorzowie jest głupim pomysłem, bo bedziesz musiał to niepotrzebnie wieść

znowu w poznaniu

przywiozłem 2 altusy (3 jest u agaty nadal) i poprzewoziłem stuff z kuchni ze starego mieszkania

droga była spokojna - był jeden trup na motorze(znaczy już obok motoru) - leżał przy trasie PST, ale to jakoś wcześniej sie zabił

niedziela, września 17, 2006

Ale prosze cię o jedno : Ty najpierw się ze mną zgadzaj, a potem kontrowersyjnie dyskutuj

Dzisiejszy dzień zaczoł się całkiem odpowiednio - czytaj spałem długo ;]

potem przyszedł arek , pogralismy w szachy, przyszła Madzia, poszliśmy do Pauliny, było miło i wogule, bylismy na maszy, odwiozłem kochanie do domciu, zrobiłem schemat audio mamie w pracy, pojechaliśmy do domu, i...

... i dzwoni tata, żeby go wziąść z dożynek w Witnicy - przyjeżdżam, kieruje się po częstotliwosci spotykania pijanych ludzi - w końcu wiejska impreza ;] - podjeżdżam pod same pole, stoją strażacy nei wpuszczajac dalej - i oczywiście ojciec gadający z nimi - nie wiem jak to sie stało, że gadał akurat w tym odpowiednim dla mnie miejscu - ale przynajmniej nie musiałem go szukać alboco (on oczywiście też nie za bardzo wiedział jak się tam znalazł, swją droga chyba właśnie pytał sie strażaków gdzie północ się znajduje - a oni mu tłumaczyli, że on na wschód musi iść) i nawet szybko poszło wpakowywanie go do samochodu. Całą drogę gadał - oczywiscie bez głębszego sensu, ale kto by na to patrzył - tytół to cytat iu odnosi się do tego jak on cos mi mówi o jeździe samochodem - co ciekawe w domu udało mi sie go dość szybko przekonać, że musze iść spać, co jest nie lada wyczynem - teraz musze jednakowoż poczekać aż sam się położy, bo jeszcze musze do samochodu wpakować kolumny które jutro z rana dowioze do poznania.

koniec :P

sobota, września 16, 2006

hołm słit hołm

dzisiaj przyjechałem na weekend do gorzowa - rannym pociągiem - w poniedziałek wracam, byłem u Olci, być może ostatni raz przed tym jak wyjedzie do wrocławia, potem spotkałem się z Anią Moskwą z którą nie widziałem się rok , potem spotkaliśmy się z Magdą, pospacerowaliśmy po promenadzie, wypiliśmy cherbatke u mnie - potem odwiozłem ją samochodem, przed chwilą wruciłem , ....
....
... ledwo - jakiś pierdolnięty kierowca tira chyba nie zauważył, że na rondzie na końcu aleii odrodzenia jest zmiana organizacji ruchu (bo znaków jest tak naupakowane, że trzeba ich nie chceć widzieć, żeby tego nei zauważyć) - wjeżdżam spokojnie na rondo - za mną tir inny - patrze, a przede mną też, tyle, że jedzie w moją strone - zgłupiałem, pomyslałem, że może to ja sie coś pomyliłem, na szczęście odruchowo zjechałem w niewielkie wolne miejsce - tir sobie przejechał a ja tylko psioczyłem, że nie było delikatnej czołówki (na szczęście jechał powoli - ja jako, że to dośc niewygodne miejsce aktualnie - też, więc przy załozeniu chamowania obydwu stron względna prędkość mogłaby wynieść nawet ponizej 20km/h )- mama miałaby wyremontowany wuzek, a kierowca rajdowca zapewne straciłby możliwość prowadzenia pojazdów ciężarowych.

Dojechałem bezpiecznie.

Ide spać.

piątek, września 15, 2006

stan prac na dziś

usuniecie rzezzcy starego lokum : 85% - pozostało jeszcze wywieść kanape oraz troche rzeczy z kuchni, w poniedziałek wywioze rzeczy z kuchni, poza tym buty isuszarka, może jeszcze cos drobnego, a -i suszarka do rzeczy , niestety nie znam jeszcze dokladnego terminu kiedy wywioze kanape - troche mnie to męczy, bo wiem, że czas gdy dziewczyny bedą musialy się wprowadzić nieubłaganie sie zbliża

edit4: 87% - z koniecznosci przenioslem suszarke do rzeczy i proszek ;]

zaopatrzenie nowegoo lkum w potrzebne rzeczy: 80% - muszę uzupełnić pewne braki w okablowaniu (2 kable jack/2x RCA ; 6-8 metrow każdy, okablowanie do podłączenia kolumn, jedna skrętka do dpdlaczenia poprzeniej sieci - 5-6 m), przywieść nowy wzmacniacz od bartka, z gorzowa przywieść kolumny, kupić porządne słuchawki do workstacji, jak sie da wyprowadzić złącze śłuchawkowe z płyty osobno, jak sie nie da to zkombinować jakis wygodny przełącznik - byc moze programowy w alsie - dobry trening C zapewne ;]
zaopatrzyć się w duże plastykowe pudła
- przywiezione jest poza meblami; sprzętem komputerowym, pościelą ciuchami itp. - czajnik elektryczny ktorego tutejsze lokum niie mało na stanie a ktory jest mi niezbędznie potrzebny

edit1: 82% - kupiłem kable jack/2x RCA

poukładanie i posprzatanie pokoju w ktorym przyjdzie mi mieszkać: 95% - poza tym czego jeszcze nie przywiozłem - zostało jedno pudłoo ktore w gruncie rzeczy mogloby nawet stać z tym co jest w środku ;]

edit2: 97% - pudło poukładane, kable audio położone

posprzątanie reszty lokalu w celach uzytkowych: 50% - z pyłu po cyklinacji posprzątałem korytarz (część koło pokoju), sprzęty w łazience i ubikacji
została kuchnia :P(poza lodowką ktora zrobilem dzisiaj) ktora jest nie tylko ostro zapylona (brak dżwi - sama framuga - czytaj cały pył podczas cyklinacji pięknie tam właził) ale też zaśmiecona przez lokatorow - moglbym pokazać karolinie na przykład tego iż ja na prawdę zostawiałem porządek - nawet gdy zostaawiłem bałagan

edit3: 75% - doprowadzilem kuchnie do stanu używalności - masakryczna robota - już poza tym pyłem, ktory jest dość oczywistą sprawą zwarzywszy na to iż w czasie cyklinacji kuchnniia e była osłonieta w żaden sposob, tam po prostu był syf - a jeżeli ja tak uważam to zanczy, że było strasznie ;] (nadal jest jednakoż kilka rzeczy ktre mnie mierzą - ale nie mam jak puki co zadecydować o ich zlikwidowaniu ) ale żeby mieć jakieś miejsce w kt􏻳rym moge położyc swoje rzeczy puki co sie nie zanosi - bede musiał pokombinować


poza tym po raz kolejny odwlekla sie robota w repro

aaa - i mialem dzisiaj pierwszego gościa, bartka, kolegę ze studiow, powiedział mi między innymi, że pod moim oknem znajduję się pływalnia - nie wiedziałem co to jest wcześniej - tak więc z jednej strony mmaa nprawde fajne osiedlowe boisko do piłki kopanej / kosza a z drugiej pływalnie - z przodu, tuz przed klatka plac zabaw - więc lokalizacja przednia (a idolasu znośnego 200 metrow).

koniec.

czwartek, września 14, 2006

psychollek.one.pl - działa PONOWNIE !!!

wiec pociągnełem wszystkie kable już -psychollek.one.pl dziala ponownie - w chwili pisanai tooeg psta prawdopodobnie nie wszędzie jeszcze są nowe wpisy DNS - ale serwer działa, ma sie dobrze ;] - dostał nawet nową szafe (juz nie jest za szafa a w szafie - za to poza pokojem, wiec jest ciszej ), teraz ide do tesco po kosz na brudną bielizne, bo jakos nie jestem w stanie bez niego ogarnąć całości - ale prace posuwaja się o przodu ;]

edit: od lathei :McVodka Menu

środa, września 13, 2006

powrót z wawy

wruciliśmy z wawy - w poniedziałek - czemu pisze to teraz ? bo oczywiście nie posłuchałem mojej bejbe gdy mówiła "przejrzyj pokój jeszcze raz czy czegoś nie zapomniałeś" - zostawiłem klucze do mieszkania oraz ładowarke do komputera - naszczęście ciocia wracała nieco puźniej autobusem - więc dzisiaj o 2:10 w nocy odzykałem stuff i mogłem przestać nocować u brata - swoją drogą wczoraj naprawialismy jego auto bo je popsuł jak mnie nie było (na chwile spuścić z oka).
A teraz właśnie - z braku samochodu - przenosze rzeczy z jednego mieszkania do drugiego na plecach - jak skończe zostanie o przewiezienia tylko krowa (monitor) i może pudła (jednostki centralne komputerów - serwer jak i workstacja), i przeprowadzka dobiegnie końca - niedługo może wystawie jakieś zdjęcia z nowego home, hmm, z chrzcin tez jakieś wystawie.
koniec.

edit: właśnie przed chwilą kolega mnie zaczepił i zaoferował pomoc w formie nissana micry - więc zapewne przewioze dzisiaj wszystko lub prawie wszystko

niedziela, września 10, 2006

chrzciny

dzisiaj odbyły się chrzciny syna córki mojego ojcachrzestnego, jak nnapisałem wcześniej - chrzciny przebiegły w pełni poprawnie, za to wczoraj byliśmy z magdą w centrum warszawy, z konkluzją iż tutejszy zakład komunikacji jest co najmniej do tyłka - nie dość, że autobus nie dojechał, mapa to zwykła mapa a nie specjalna do komunikacji miejskiej w poznaniu, to jeszcze nie ma na niej autobusów nocnych , poza tym w centrum jest stanowczo za dużo niepotrzebnych sklepów - to oczywiście tylko moje osobiste zdanie - poznań jest znacząco lepszym miasem .

piątek, września 08, 2006

stan przeprowadzki

Po bużliwych dyskusjach z panią właściciel - uzgodniłem, że fakt iż w czasie gdy chciałem pzenieść rzeczy nastąpi cyklinowanie podłogi i nie będe w stanie mieszkać w moim nowym lokum - obniży mi cenę najmu za wrzesień o połowe

przed cyklinowaniem zdążyłem przenieśc i prawie w 100% zmontować meble - tak więc jak lakiery wyschną wszystkie - przeniesienie reszty rzeczy bedzie tylo kwestią czasu - raczej krutkiego

dzisiaj wracam do gorzowa z mamą , właściwie głównie po to by już jutro jechać do warszawy na chrzest kacpra - syna córki mojego ojca chrzestnego, musze jeszcze dzisiaj znaleść jaki krzyżyk dla niego.

poniedziałek, września 04, 2006

Dawno nie pisalem - tak to jest w wakacje

No jakos tak nie mialem okazji - a było o czym pisać - w końcu wakacje, to sie powinno coś dziać

1. Mam nowy home w poznaniu ;P - teraz na dniach bede juz przenosił rzeczy

2. Byłem u kolezanki nad jeziorem kilka dni, było fajnie, raz wywalilismy kajak, ogladalismy gwiazdy (nie robilem tego od dziecka, jako, ze bez ok􏻳ularw nie wiele ich widzialem), raz nawet weszłem do zimnej wody z własnej woli ( nie z własnej było jak wywalilismy kajak ).

3. Jestem już niestety 20-sto latkiem - wczoraj przekroczyłem kolejną dekadę swojego życia ;P - jeżeli ktoś ma nadzieje, że ma to dla mnie jakieś symboliczne znaczenie i zaczne sie poważniej zachowywać - myli się - ale za to dostałem troche takich człowiekowatych ciuchow za ktore bardzo dziękuje i nowy żel do golenia (czyzby jakas aluzja ?) za ktory oczywiscie tez dziekuje - i pewnie bede troche bardziej powaznie wygladal - tak ma sie to w teorii - ale, zewgarniaku nadla jakos sie nie czuje na codzien, to to pewnie teoria zostanie.

4. Lineage 2 wciaga - bardzo - dostatecznie bardzo iz warto sobie robic kilkudniowe odwyki co pewien czas. Teraz mialem taki odwyk i jakos mi to nie przeszkadza.

5. Jak ktos coś chce to mail zwykle jest pewniejszy niz im - oczywiscie sms jest zwykle szybszy - prosze nie uwazajcie, ze was olewam jezeli nie odpowiadam na gg - naprawde czaasmi moga wasze wypowiedzi nie dochodzic i vice versa - zalozciie sobe jabber to bedziecie mieli wiekrze prawdopodobienstwo na to, ze zadziala jak tego oczekiwaliscie.

6. Z moich ambitnych planow nauki aa nwkacje nie wiele wyszlo, mam nadzieje, ze chociaz po czesci nadrobie jeszcze przed pażdziernikiem.

7. Oglaszam koniec spotkania, wszystkich ktorzy to przeczytali - pozdrawiam

środa, sierpnia 09, 2006

ocena po kilku dniach

no wiec po kilku dniach grania - dwoma postaciami, bo pierwszej dalem imie z malej litery, bo zaponialem, ze za to ban jest -stwierdzam, ze gierka jest super, oraz, ze jest wciagajaca -bardzo - dostatecznie, ze od drugiego dnia musialem twardo limitowac sobie do niej dostep ;P

niedziela, sierpnia 06, 2006

Allseron; Lineage 2

trzy dni temu napisałem podanie na allseron - dzisiaj mi przysłali maila, że mi przyznano łaskawie konto ;] - czytajcie - od dzisiaj byc może zamienie się w zombie grające tylko wjedną gre ;] - ale to sie obaczy - puki co wlasnie ja instaluje -musialem wszelkie inne gry z windy powywalac bo too chlerstwo jest strasznie miejscozerne ;]

edit: może mi ktos łaskawie powiedziec do czego goły windoows ptrzebuje 2,45 GB ? (walcze z kretyńskim systemem by zainstalować gre :P)

edit2: czarodziejski system normalnie - nie dosc , ze umie zajac 2,5 GB jako goly system to jeszcze kopiujac pliki z dvd na dysk zaczynalem z 148 MB wolnego - wlasnie jest polowa skopiowana - i miejsca jest 492 MB - zaiste - chyle czola :P

edit3: windows warczy , ze ma malo miejsca - ale po prawdzie zainaastlowl 5113 MB gre na 4550 wolnego miejsca :P

środa, lipca 26, 2006

i co ?

Przyjeżdżam - syf na pododze w kuchni straszny, mowie sobie - kurde, może i mi to nie przeszkadza, ale jak ktoras wruci to sie uieszza, ze posprzatalem - umylem podloge w kuchni - madzia świadkiem -i co ? i dostałem bure za bałagan od karoliny ktorej sie wpadlo na pomysl wpasc - pierdziele to - koniec sprzatania :P

a wogule to miałem napisać, że madzia dostała sie na medycyne w poznaniu i generalnie jestem z tego powodu happy

poza tym aktualnie poszukuje wspoolkatora z lodowka ;P

poniedziałek, lipca 17, 2006

pare spraw

1. poszukiwania mieszkania trwają ale posuwają się do przodu

2. madzia otrzymała bardzo wysokie wyniki matur, aale ndal jestem lepszy z polskiego ;P

3. madzia wruciłaz oazy i mogliśmy chwilke pobyć ze sobą - happy

4. zaczełem uczyć sie rubiego z zamiarem szybkiego opanowanai ruby on rails - jest wyjatkowo fajny i prosty - to co zaraz wkleje to dokładnie cały program a nie wycinek z niego



def mnozenie
puts 'podaj dwie liczby'
gets.to_f * gets.to_f
end

def dodawanie
puts 'podaj dwie liczby'
gets.to_f + gets.to_f
end

def dzielenie
puts 'podaj dwie liczby'
gets.to_f / gets.to_f
end

def odejmowanie
puts 'podaj dwie liczby'
gets.to_f - gets.to_f
end

while true

puts '1. mnozenie'
puts '2. dzielenie'
puts '3. dodawanie'
puts '4. odejmowanie'
puts '5. wyjscie'

case gets.to_i
when 1
puts mnozenie
when 2
puts dzielenie
when 3
puts dodawanie
when 4
puts odejmowanie
when 5
exit
else
puts 'zly numer'
end

end


i każdy ktoo prgramował coś takiego kiedyś widzi już jak prosty do bulu jest ten język ;] (a da sie prościej ;]) - żeby było lepiej - wszystko tutaj jest zrobione obiektowo - generalnie nie stworzyłem funkcji zwykłych na gorze a metody obiektu self - czyli obiektu wkturym aktualnie jestesmy - w tym wypadku programu

5. dalej nie zrobilem o z kreska w kompie ;]

edit: nie wiedziec dla czego bloggeruu swa wciecia - zeby nie bylo - program je posiada ;]

środa, czerwca 28, 2006

Emergency

własnie dowiedzialem się iz odprzyszego semestru nie bede miszkał gdzie mieszkam teraz - tak więc jakby ktos szukal miszkania i miałby dla mnie jeszcze miejsce to dobrze by było coby sie zgłosił :)

wtorek, czerwca 27, 2006

Sesyja

no, dawno nie mialem czasu pisać ;] - powód w temacie - ogólnie nie idzie jakośbeznadziejnie, został już tylko jeden exam, tyle, że musze ppo wisy sie nachodzić, dzisiaj od 11 do 16 zdobywałem wpisz jpr ;] jak wracałem to dwa zaskrońce zobaczyłem po drodze - nawet prubowałem fotografować, ale aparat w telefonie to nie jest najwygodniejsza sprawa ;P

poniedziałek, czerwca 12, 2006

dół i klimatyzacja

generalnie mam generalnego doła - nie mam siły, chęci, ani szcześcia ostatnimi dniami - jedyne co sie dzisiaj pozytywnego zdarzyło chyba, to to , że zrobiłem sobie osłone przed upałem - rozwiesilem nrc na całej szerokości okna - niestety jest za krutkie i na dole pozostaje jakieś 10 cm - ale juz czuc znacząca poprawe - ciekawe tylko czy wytrzyma jak zawieje troszke :/

sobota, czerwca 10, 2006

dłuższy post

ostatnio jakos tak nie miałem czasu na pisanie :P (teraz tez nie mamm, ale co tam) - w sensie mialem czas na pisanie - tyle, że pracy na sopy ;P, a zdarzyło sie ostatnimi czasy troche oj zdarzyło :P

0. magda przyjechała do mnie a potem pojechalismy na lednice - na lednicy było bardzo fajnie, pogoda nie była najgorsza, chociaż troszke padało a w dzień było potwornie gorąco - nrc spisało sie znakomicie.

1. zakupiłem pt75 - na lednicy nie spraawwoł sie najlepiej, bo o jakieś 2cm źle ustawiłem system nośny - teraz już jest ok, do teg dokupiłem pokrowiec na karimate, bo na lednicy troche zmokała, poza tym troczenie jej pod pasami kompresyjnymi z boku sprawia, że jak trocze mały plecak to dynda - właśnie Jansport Interface ma akuratny rozstaw zaczepów by był kompatybilny z janysportowym systemem ;]

2. plan na przyszły semestr ustawiłem - ustawiłem na 36 p-tów, naa lgebre liniową nie mogłem się zapisać, a na kryptografie oraz na psychologie jestem zapisany z brakiem miejsc - zakładając, że uda mi się przekonać czarnowskiego by mnie zapisał na swój przedmiot, oraz, że zrobia te dodatkowa grupe z psychologii bede miał plan 32 p-ty - bo na kryptografie może być głębszy problem ;]

3. nieuchronnie zbliza się sesja co oznacza, ze nimme ajuż wolnego czasu raczej ;P - i szczerze mówiac nie wiem jeszcze w jaki sposób wytrzymam nadchodzący teydzień ;P

czwartek, czerwca 01, 2006

MAD MAD MAD MAAAAAD

jest czwartek rano - za około 1,5 h mam exam - umiem zrobic około 50-75% zadań (tak sądze przynajmniej ) z czego rozumiem 1/4 - reszta "magicznie wychodzi" chyba poszukam sobie jakiegoś mniej "łatwo zauwazyc, że" opracoania na te poprawke co mnie czeka pewnie ;P

wtorek, maja 23, 2006

szczena opada

pisałem niedawno o webappach - to w linku, to poziom doktórego chce dojąc , oprucz tego jeszcze fajne sie pojawiło to :
http://www.eyeos.info/

to odnosnie systemu przez web, chociaz mowiłem tam o innym projekcie -starszym ... i chyba lepszym ;P

niedziela, maja 21, 2006

sprzatanie

posprzątałem pokój - ponownie ;P - w sensie prawie ,bo mop sie popsuł i podłoge tylko odkurzyłem a nie wymyłem

i pranie duże robie

i kuchnie tez troche do porzadku doprowadzilem nawet (poza podłoga z przyczyny popsutego mopa )

o ;P

edit: a teraz ide wykonać i spożyc jeść

PIWO

wczoraj zakończyło się PIWO - Poznańska Impreza Wolnego Oprogramowania - jako, ze to jedna z najważniejszych imprez tego typu to oczywiście nie omieszkałem przyjsć ;P - wprawdzie nie udało mi się byc na dwuch wykladach ciekawych (mordercze godziny w sobote ), za to wyklad o LAMP był naprawde fajny (OO scripting z piatkowych wykładów tez nieczego sobie był )- prowadzony przez naprawde znajacego się na rzeczy gościa, poza tym w sobote z ciekawych wykladów mozna na pewno zaliczyć 3 x Mono, troche szkoda, ze nie zdązyłem wysłać klucza na GPG signing party

po wyklaach w takim niby irlandzkim pubie było AP (afterparty) - gdzie nauczylem sie grac w GO ;P i gdzie zawiązały sie różne nowe znajomosci ze swiatkiem OS w polsce :)

tym kórzy mogliby byc zainteresowani tematyką imprezy a nie przyszli - jest co załować, ale nie warto się wieszać ;]

środa, maja 17, 2006

zmiany w reg gg

gadu gadu opublikowało nowy regulamin w którym eegnralnie stara sie walczyć z wszendobylskim spamem (pkt 9)(to si chwali akurat - mimo iz robione jest to w sposob conajmniej nieskuteczny)
oraz uniemożliwić korzystanie z sieci za pomocą programów innych niż te na stronie gadu gadu
(pkt 11, 12 )

cóż to oznacza ? no miedzy innymi to, ze zgodnie z nowym regulaminem mozna mi skasować konto ;] - więcee jzli pewnego dnia zniknę to puki regulamin nie zostanie zmieniony - proponuje przeżucić sie na jabbera, icq ewentualnie na skype (na jabberze się łatwiej komunikować niż na skype - chyba, ze chodzi oo rzmowy głosowe ) - inna sprawa, że proponuje to od bardzo dawna jako, że sama sieć gg jest beznadziejna ;]

- cojednak na to prawo ? hmmm, o ile pamietam w polskim prawie jest wzmianka o tym, ze nie wolno zabronic backward engenering w celu zachowania kompatybilności ze swoim oprogramowaniem (chociążby w celu poziadania kliennaat linuksa ) - niby nie zabrania sie tu bezpośrednio tegoż procederu - ale czy to na pewno jest zgodne zz tymapisem ?

piątek, maja 12, 2006

Tańce Tańce Tańceee ;]

wczoraj bylismy z ksnarkiem (a razczej z małą częścią ksnarka ) na wyjściu - poszlismy do muchos potatos i potańczyliśmy - było fajnie, ale jakos takl miałem niedosyt ;P - o 23:30 było już tam tyle ludzi, że w zasadzie nie szło tańczyć :P - poszlismy jeszcze do minogi i starego kina, ale tam już entuzjazm opadł

wiec ma pytanie, zna ktoś w poznaniu inny klub (oprucz muchos potatos w którym zawsze jest tłok) w którym leci zwykle muzykla do tańczenia ?

btw: musze powanie popracowac nad formą ;P - po raz pierwszy przecenilem troche swoje siły prosząc dziewczynę do tańca ;P

czwartek, maja 04, 2006

dzień zmian

dzisiaj był ważny dzień - dużo sie zmieniło , madzia zaczeła maturki, dzisiaj polski - ale to wiedza powszechna - stwierdziła, ze nie najlepiej jej poszło, ale jej reakcja była łagodniejsza od mojej, wiec pewnie jej lepiej poszło :) ,potem poszliśmy do agi zjedliśmy lody i potem robiliśmy plowanie na lekarza okuliste - w końcu w panoramie pani zgodziła się mnie przyjąć i od razu wyrobłem sobie OKULARKI - tak , od dzisiaj jestem okularnikiem, wreszcie nie odstaje za bardzo od wizerunku absolwenta puszkina ;] - na azie dziwnie się w nich chodzi, ale dość poręczna jest możliwość czytania napisów na szyldach których się wczesniej wogule nie widziało - inna sprawa, że do komputera toto si jeszcze nie nadaje - żeby pracowac na laptopie w okularach musze siedzieć tak daleko, że klawiature obsluguję prostmi rękoma :P - tak samo z czytaniem - wiec raczej nie zobaczysz mnie w nich na mszy aniu ;] - nadal bede zył głównie bez nich, przynajmniej przez pewien czas. no, napisałem sie ;P


edit: jak bede miał to wstawie jakieś zdjęcie na flickr coby można było se obaczyć

czwartek, kwietnia 27, 2006

posprzątałem pokój

dla ludków co mnie znają tytuł mówi sam za siebie ;]

- czysto jest ;P

wtorek, kwietnia 25, 2006

środowisko przez www ?

kolejna fajna aplikacja webowa - ostatnio jakos jest wysyp tego- i są coraz fajniejsze - co wiecej, powoli szybkość komputera zaczyna miec marginalne znaczenie - predkosc dostepu do netu coraz wiekrze - to co w tytule jest to wpełni f-cjonalny word+excel+powerpoint przezze prgladarke www - mamy wiec juz w pełni f-cjonalny kalendarz;email-client;pakiet biurowy;katalog zdjeć - wszystko ładnie po ajaxie - o ile pamiętam był tez gdzieś odtwarzacz mp3 w ajaxie (ale chyba nie darmowy) - ale jezeli komuś wystarcza by po prostu działało - Jinzora2 + javovy odtwaarzcz, tylko czekać aż cos takiego będzie udostepnione powszechnie za darmo, juz w tej chwili mógłbym z dużą dozą powodzenia przestac uzywac wielu z programow które uzywam na codzień - nie znalazłem jeszcze dobrego klienta jabbera, ani darmowo udostepnianego srodowiska developerskiego przez www - choć po prawdzie eclipse pewnie sie da tak zrobić - naprawde zadziwiajace

(a - i oczywiscie blog ;] )

ale w zasadzie to nie do końca jest tak, że to zupełna nowość - ładnych pare lat temu już był za darmoudostępniany system przez www - tak, w pełni f-cjonalny system, z pakietem biurowym i wogule - działało toto tylko na IE 5.0 i było jeszcze w zamierzchłych czasach gdy używałem netu przez modem - i to jeszcze wczasie gy nie myslałem o stałce bo nie za bardzo była dostepna - bodajrze około 1998 ? - tyle, ze tamta technologia i idea wyprzzedała swoje czasy. swoja drogą musze to poszukać :) - może poprawili ?

niedziela, kwietnia 23, 2006

"no chciałem wrucić wześniej ... "

przedwczoraj mój brat stwierdził, że potrzebuje mnie, cobym mu pomugł z autem - mówie, no dobra, czemu by nie ? i tak właściwie to miałem zamiar przyjechać zpowrotem jakieś hmmm ... 2-3h puźniej ? i co ? i mi sie nie udało, pojechalismy potem do niego obejrzelismy film, rano poszedł z dziecakami na spacer, i coś i obiadek i tak zladowałem około 20 godzin puźniej niż planowałem :P

a dzisiaj mnie budzi i krzyczy, ze mam dzwonek w komurce ustawiony słabo - ja przecierz do budzenia uzywam wierrzy ozkręconej na maksa ...

btw: juz wiem, czemu mi drukarka nie działała - zapomniałem ją włączyć

środa, kwietnia 19, 2006

piwo mnie zaatakowało

dzisiaj poszedłem po zajeciach (na które notabene ledwie sie zwlekłem z łóżka - w sensie na wyklad nie poszedłem co było raczej głupim pomysłem) i krutkim pobycie w klubie studenckim (kilka godzin ;P) do tesco - ide kupuje chipsy, pomyslałem, post sie skończyl to moge sobie po ludzku trzasnąć piwko, nie ? i co ? biore dwie butelkui pilznera , ide kilka kroków a jedna z nich wybuchła i oblała mnie całego ;P - i jeszcze pani sprzataczka sie burzyla ;P - cholerne tesco ;P

poniedziałek, kwietnia 17, 2006

google calendar

pierwsze wrażenia : mocno niedopracowany - już omijając fakt, że pod operą nie chodzi -

*nie zadziałał mi import przez ical (strefa czasowa, pewnie z normalnego ical działa )
* nie można usunąć głównego kalendarza - wyskakuje komunikat o tym, że jeżeli wykasuje to mi obetnie konto i będe musiał na nowo tworzyć je, ale po kliknięciu ok nic sie nie dzieje konkretnego
* ani usunąć na raz wszystkich eventów - co chciałem zrobić najpierw - może mało przydate w normalnym trybie użytkowania, ale puki to jest beta to mołoby być
* nie moge też zmienić głównego kalendarza by muc go usunąć jako poboczny
* nie ma synchronizacji z zewnętrznym softem - można tylko odczytywać z google calendar poprzez xml lub ical, oraz importować do niego - ale nie ma synchronizacji, co sprawia, że musiałbym miec cały czas neta na kompie by tego używać - to wtedy równie dobrze moge mieć po prostu to w jednym pliku ical na serwerze ;]

* licze jednak, że te niedogodności są wynikiem tego, że produkt dla publiki jest jakieś kilka dni

niedziela, kwietnia 16, 2006

triduum, święta

no, dzisiaj zakończyło się triduum, koniec z ceremoniarzowaniem ;] - wreszcie można odpocząć, śniadanie było u rodziny, było bardzo fajnie, chciałbym podziękować tak im, jak i Madzi która przyszła do mnie jak tylko przyjechałem :) kocham cię, wiesz ? :)

czwartek, kwietnia 13, 2006

delphi

stwierdziłem, że delphi da sie nawet pojąć

nauka delphi jest jak nauka edytora tekstu - zajmuje tyle samo czasu , a samo delphi jest tak samo logiczne i proste w obsłudze jak edytor tekstu ...






... w przypadku gdy edytor tekstu to vi

wyspałem sie ?

wczoraj położyłem sie na chwile, ... obudziłem sie pół godziny temu - około 7 - troche po tym, jak zadzwonił budzik - ale nadal chce spać :P

- jak to jest ? ile ja potrzebuje snu ? hmm ? bo nie wierze, żeby wczorajszy dzień był jako szczególnie męczacy - wprawdzie musiałem rano wstać na analize, ale potem było juz lekko ;P - jak to jest ? btw: post sie skończył ;]

wtorek, kwietnia 11, 2006

twierdzenie o bazie semestru

oreślmy przestrzeń semestru akademickiego złozona z dni nauki nad przedmiotami ;

e_1 - poniedziałek - sopy + jpr-y - troche trzeba porobić
e_2 - wtorek - algebra liniowa, wiec sie odpręzamy po poniedziałku
e_3 - środa - analiza matematyczna - no to nie jest zbyt odprężajacy przedmiot
e_4 - czwartek - ale mamy mady które prawie wyrównują nam poziom do 0
e_5 - piatek - angielski, który pozwala na odstresowanie sie do końca

tak więc zbiór tych pieciu dni mimo iż nie przy wszystkich mamy skalar zerowy daje nam w sumie wektor zerowy, - jest wiec to uklad wektorow niezaleznych liniowo, z ktorego powstaje tydzień nauki - tak więc jest on bazą przestrzeni semestru akademiskiego, a wiec aby wiedzieć wszystko o semestrze wystarczy chodzic na uczelnie przez tydzień - więc zgodnie z prawami algebry liniowej obecnosc w jednym tygodniu powinna być wystarczajaca do zaliczenia semestru ;]

poniedziałek, kwietnia 10, 2006

by google

btw: ten blog jest by google i za usługi ktore udostępniają nalezą im sie podziekowania, jak i uznanie - g mail jest raczej najlepszym interfacem poczty przez www, spersonalizowana strona domowa jest bardzo wygodną formą przeglądania netu, a wyszukiwarka zdecydowanie stała sie podstawowym narzędziem od momentu powstania - tylko czemu flickr jest by yahoo, a picassa jak i google maps są windows only ? ;P - i dlaczego yahoo ma kalendarz a google jeszcze nie ? ;P (najbardziej oczekiwana przeze mnie f-cja ostatnimi czasy )

edit: co do porównania z innymi blogami nie mam takowego, jako, że nie uzywam blogów ;P - ale udostepnia interface over www ładny i rss feed - czego chcieć wiecej ? :P (i czytelne szablony kochanie )

edit2: http://psychollek.blogspot.com/atom.xml - bo chyba nigdzie na stronie nie znalazłem linka ;P

edit2: moze tytuł trzeba wpisać ?



1a, i kazało mi podac zdjęcie do bloga po http a nie po ftp i uznałem, że wrzucenie go tutaj zgodnie z podpowiedzia bedzie szybsze niż przerzucanie go w strefe http na moim serwku - a przy okazji mniej awaryjne

edit: nie działa ?

edit3: głupia maszyna - chyba jednak wrzuce na serwer ;]

nudzi mi sie ;P

w gruncie rzeczy powinienem wlaśnie robić cos porzytecznego (czytaj zadanie domowe ) ale mi sie nie chce to zrobie wpis do bloga - chyba juz wiem dlaczego zdobywa toto tak popularnosć ;] - moge sobie pisac dowolne bzdety i nie wkurzac ludzi na ircu a jednocześnie nie robic nic w zasadzie ;P - da, blog iz gut :P

czwartek, kwietnia 06, 2006

stworzyłem se bloga - a co ? :P

stworzylem sobie bloga ;] - w końcu jak madzia ma to i ja moge ;] - bede sobie na nim głównie robil jaja, ale czasem coś wrzuce ciekawego ;]