wczoraj zadzwoniła do mnie Magda, że ma problem ze swoim projektem - więc dzisiaj dzielnie z sharkiem zamroziliśmy na kilka dni nasz projekt i pojechaliśmy do Poznania. Na miejscu okazało się ,że problem był typowo natury organizacyjnej - czytaj wszystko leży i kwiczy a termin w piątek :D = znowu mamy tryb spieszenia się :D.
ps: Dziekuje mojem Mamie, ze nas podwiozla i nakarmiła - buxka mamuś!
wtorek, sierpnia 12, 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz