piątek, września 22, 2006

kanapa przewieziona, jedna wspolokatorka poznana

Przewiozłem wreszcie kanape - co praktycznie wykończyło proces przenoszenia się do poziomu 97% overall - oczywiscie nie zabrakło przy tym mojego podirytowania marlemną, ale ona jako osoba przyzwyczajona do tego nie była jakos specjalnie zła z tego powodu.

Po powrocie do domu, ze zdziwieniem stwierdzilem, że chyba nie zgasiłem światła, poza tym nie byłem w stanie otworzyc dżwi - okazało się, że przyjechała jedna z wsp􏻳łlokatorek - Kasia. Kasia jest osoba całkiem sympatyczną aczkolwiek w pierwszym momencie wydawala się spieta i rozdrażniona (miedzy innymi brakiem szafy u siebie jeszcze), pochodzi z miejscowości w powiecie słupca, studiuje geografie, słucha radia, jest ładną blondyką, do tej pory nieaa miłjeszcze wspołlokatora(faceta w sensie) wiec pewnie będe miał troche przekichane ;] - poza tym zna pozostałe dziewczyny, jedną z nich mam poznać jakoś z rana.

hmmm, i pochwaliła m􏻳j ryz z warzywami (choć osobiscie uważam, że nie wyszedł).

Brak komentarzy: