Po bużliwych dyskusjach z panią właściciel - uzgodniłem, że fakt iż w czasie gdy chciałem pzenieść rzeczy nastąpi cyklinowanie podłogi i nie będe w stanie mieszkać w moim nowym lokum - obniży mi cenę najmu za wrzesień o połowe
przed cyklinowaniem zdążyłem przenieśc i prawie w 100% zmontować meble - tak więc jak lakiery wyschną wszystkie - przeniesienie reszty rzeczy bedzie tylo kwestią czasu - raczej krutkiego
dzisiaj wracam do gorzowa z mamą , właściwie głównie po to by już jutro jechać do warszawy na chrzest kacpra - syna córki mojego ojca chrzestnego, musze jeszcze dzisiaj znaleść jaki krzyżyk dla niego.
piątek, września 08, 2006
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz